Wpisy oznaczone ‘Axami’

10 lutego 2014 | kategoria: Bez kategorii

Brak komentarzy

Zanim zajrzycie do sklepu SiSi.pl proponuję otworzyć w Internecie stronę z obrazami Petera Paula Rubensa. Ot, dla oswojenia się z niektórymi poglądami o seksualnej oziębłości, na temat przezwyciężaniu jej. Starzejący się Rubens drugie małżeństwo zawarł z szesnastoletnią dziewczyną, Heleną, fascynującą go do końca życia. Z bujnymi piersiami stała się modelką mistrza, jej twarz i piersi nadawał wielu postaciom swych dzieł. Znamienne, że niektóre wyjątkowe obrazy, ze skąpo odzianą żoną, flamandzki malarz z okresu baroku przedstawiał wyłącznie zaufanym gościom. Najprawdopodobniej będących w wieku artysty.

Lewis Carroll, ekscentryczny matematyk, autor „Przygód Alicji w Krainie Czarów” i „Co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra”, z pasją fotografował dziewczynki – w różnych kostiumach, ale także nago, lub prawie nago.

Nagie ciało jest najczęstszym wezwaniem dla radosnego pomieszania zmysłów. Dowodem tego jest choćby pierwszy striptiz na balu w „Moulin Rouge” (9 II 1893) jak i teatralne występy West Mac (1892-19800), amerykańskiej aktorki, symbolu seksu. To ze względu na jej rubensowskie kształty ciała marynarze i lotnicy nazwali jej imieniem kamizelki ratunkowe, niosące im jeżeli nie ratunek, to chwilę ułudy.

Od 1894 r. w paryskim teatrze muzycznym miejsce miały przedstawienia opatrzone wiele mówiącymi tytułami: „Yvette idzie spać”, „Liane u doktora”, „Maid w kąpieli”, „Zuzanna i wielki upał”. Dziewczęta na scenie pozbywały się kolejnych części garderoby, powoli odsłaniając ciało.

Na pokazach mody, choć stroje prezentują ładne dziewczęta wybrane spośród wielu innych podobnych im urodą, nie one są najważniejsze, nie ich ciała, lecz to co je okrywa, co dla nich stworzyli projektanci.

Bo nie tylko nagość wyzwala zmysły.

Ukazanie powabów ciała, zainteresowania nim różnymi sposobami zalotności nie obędzie się bez tego, co zdaje się je ukrywać – bez stroju, bez różnych drobiazgów towarzyszących płci pięknej. Do tej oczywistości nawiązują projektanci produktów m.in. marki Axami, pamiętając, że zalotność jest w naturze kobiecej. i nie należy ona do rzadkości.

Zakupy proponujemy rozpocząć od pończoszek dostępnych we wszystkich rozmiarach, bardzo zmysłowych, z materiału nylonowego, z prześwitującymi siateczkami, ozdobionymi koronkami. Przede wszystkim różnią się kolorystyką, umożliwiającą dopasowanie do pozostałych części ubioru. I tak np. Glimmer V-4914 na pewno zainteresuje płeć piękną pociągającą czernią, podobnie jak Berry Mousse V-4854, albo Dare V-1704. Mistress V-4264 kusi bielą, Fiery Sunset V-4994 atrakcyjnym połączeniem czerni z czerwienią, Pink Cloud V-4904 kolorem różowym.

W naszych czasach seksowi poświęcamy wiele uwagi. Traktuje się go jako wartość witalną i kulturową. Z pierwszą wiążą się potrzeby zdrowego organizmu, z drugą między innymi zasady moralne, tradycja, stosunek do systemów etycznych, prawnych. Choć w końcu seks jest jednym z najsilniejszych mechanizmów życia psychicznego, najintymniejsza część kobiecego ciała wywołuje różne emocje. Ponieważ należy do bardzo osobistych, zasługuje na to, by ją tak traktować.

Cenimy sobie to, co sprawia nam przyjemność, gdy działają na nas podniety odpowiednie dla naszych zmysłów. Ale nie tylko sam seks daje zadowolenie, ale to wszystko, co zbliża do niego, towarzyszy mu. Upłynęło wiele stuleci, zanim odkryto i naukowo opisano ludzką wrażliwość i spróbowano dla niej stworzyć przyjazne otoczenie.

A wszystko po to, by wyostrzyć męskie zmysły.  

Do jakiego stopnia nagość jest ciekawa? Zawsze intryguje? Zasługuje na baczniejszą uwagę?

Oswajała z nią sztuka Renesansu. Albrecht Dürer biblijnej Ewie trzymającej w lewej ręce jabłko płeć przysłonił listkiem, ale nawet jego nie dał Adamowi. Tycjan „Śpiącą Wenus” obnażył całkowicie. Jednak coraz więcej malarzy zaczęło uważać, że przedstawiając pełną nagość, nagość bez osłonek, nie osiągają tego, co powinno wnosić dzieło – zaciekawienie tym, co nie zostało do końca ukazane. Dlatego już Sandro Botticelli w obrazie „Wenus i Mars” rzucił na kobiece łono artystycznie udrapowaną pościel, Piero di Cosimo w „Śmierci Prokris” postaci kobiecej nie poskąpił okrycia czerwonym płótnem, przysłaniającym to, co wydało się mu godne ukrycia. Bliższy naszych czasów Plazi w „Czarach miłosnych” na kobiecą nagość zarzucił zwiewny woal.

Tropem tych ostatnich poszli pomysłodawcy wielu ciekawych kolekcji bielizny erotycznej, między innymi także tej, jaką odnajdziemy w blogu erotycznym do nabycia w sklepie Sisi. Oferta jest imponująca, na pewno coś z niej zaspokoi oczekiwania nawet najbardziej wybredną klientelę. Spośród niej wybrać można właśnie rzecz poszukiwaną, niezbędną do realizacji zamierzonego celu. Trudno próbować wyliczyć je nawet bez charakterystyki, ich dokładne opisy znajdują się na blogu. Możemy zapewnić, że są atrakcyjniejsze od pewnych kolekcji obnoszonych na salonach przez niektóre celebrytki świecące gołymi pośladkami. W tym miejscu poprzestańmy zatem na zaproponowaniu kilku, które wydają się być z wielu względów ciekawe, choćby z takich, że gwarantują świetne wejście do gry we dwoje.

Skoro o grze mowa, to warto pamiętać, że nie po to zadajemy sobie tyle trudu, by zdobyć odpowiednie akcesoria do igraszek we dwoje, aby miało zabraknąć dla nich czasu. Doradzamy: ani za gwałtownie, ani za długo… Tę przestrogę trzeba sobie wziąć do serca i – jak mawiają aktorzy – ograć rekwizyt, bo nieograny – jest bez wartości, bez znaczenia dla tego, co dzieje się na scenie, co zachodzi między postaciami. Ale nie za długo, w sam raz. Do tego świetnie nadają się wyroby, których kilka przedstawimy.

Z interesującej kolekcji „Citygirl” polecamy czarny, prześwitujący luksusowy peniuar z koronkami. Nosząca go kobieta nie jest w stanie ukryć swej zmysłowości, ale musi ją dawkować, czekać na właściwy moment do pełnego ujawnienia. Zapewne partner domyśli się, że do jej odkrycia będzie potrzebna jego pomoc. Nie wolno tego prologu lekceważyć. Ma swe duże znaczenie, bo najprzyjemniejsze w miłości są początki, dlatego zaczyna się tyle razy. I jedna i druga strona muszą o tym pamiętać.

Z nęcącej kolekcji Axami-Dotty skupiają uwagę biustonosze tak kolorystyczne, w takiej formie skonstruowane, że chowające się w nim piersi wydają się szczególnie ponętne, pobudzające wyobraźnię. W formie naturalnej bywają bujne, krągłe, wydatne lub mniej rozwinięte, doczekały się też określeń pejoratywnych – kurze, łódkowate, lub przypominające o ich biologicznym przeznaczeniu – macierzyńskie. Produkty tej kolekcji mogą zapewnić pobudzanie męskich zmysłów. Atrakcyjne, fikuśne, finezyjne w najwyższym stopniu – piersiom w nich nadadzą stosowna rangę.

 

Ładna kolekcja Titlion oferując różne stringi, została jakby stworzona z myślą kontynuowania renesansowej koncepcji takiego okrywania nagości, by z niej uczynić częściowo tylko ujawnioną tajemnicę płci, resztę pozostawiając domysłom. Do poparcia takiego poglądu przywołajmy scenę z Monroe w tunelu pociągu, gdy podmuch przejeżdżającego składu podnosi sukienkę. Dlaczego sposób wielu tysięcy kadrów z tą aktorką właśnie ten najczęściej bywa pokazywany? Właśnie, dlaczego?

 

 

 

Z zupełnie z innego założenia pochodzą pomysły oryginalnej marki Sex & Mischief. Trudno tu mówić o bieliźnie erotycznej. Dzięki tym odważnym produktom ciało jest maksymalnie obnażone, jeżeli coś jest ukrywane, to za gadżetami o wartościach fetyszyzujących, skłaniających do erotycznych napięć. Wśród nich wyroby tańsze, jak np. wiązania, tasiemki czy niektóre małe koronki.

Z wielką różnorodnością produktów wchodzą na rynek bielizny erotycznej projektanci fajnej
marki Passion .Każdy model, czy to Zola, Lazuro, Roxy, Sanaa, Colette, Femi – to propozycje jakby wielu twórców, szerokiego zespołu, który stara się sprostać oczekiwaniom odbiorców
o różnym nastawieniu do nagości, do seksu, zabawy.

Biblijni prarodzice nosili bardzo skromne „odzienia”. Jeżeli w ogóle to, co mieli na sobie, tak można nazwać. Dzisiaj być może miałyby one pewne poparcie niektórych kreatorów mody, o czym świadczą pokazy, podczas których uwagę bardziej przyciąga brawurowo odsłaniana golizna ciała niż strój.

Do niewątpliwych zasług psychoanalityków minionego wieku należy dotarcie do mroków świadomości i podświadomości ludzkiej, do drzemiącej w człowieku seksualności. Nazwano zjawiska, które od zawsze mu towarzyszyły, lecz nie zostały wcześniej określone. Odkryto tajemnice wrażliwości skóry, udowodniono, że pewne punkty na niej mogą wywoływać doznania zmysłowe. Nie koniec na tym. Oprócz dotyku są jeszcze inne zmysły. I tak dobierane na różne okoliczności fatałaszki w rękach znawców świadomych ich wartości, uwzględniały ten fakt, co nie pozostawało bez wpływu na przeżycia. To, w czym pokazywała się kobieta, przybierało coraz bardziej znaczącą wymowę. Ostatecznie ubiór ukształtowali projektanci mody, prezentując go na pokazach, dając do obnoszenia na estradach, pokazywania przed kamerami telewizyjnymi.

Jeżeli to, co prezentują na sobie modelki i modele na pokazach, jeżeli to, w czym, występują wykonawcy hitów na estradach podoba się odbiorcom na widowni, to dlaczego tych wzorów nie przenieść do bardziej kameralnych, prywatnych okazji? – zastanawiano się słusznie.

I tak zaczęły powstawać modele bielizny wzbogacające kontakt z drugim człowiekiem. Niewątpliwie do nich należy Axami Sexy Chic.

Axami Sexy Chic to nie są propozycje do noszenia codziennie, aż do sprania, utraty kolorów, do zdarcia. Przecież każda rzecz w końcu się nudzi. Na estradzie wykonawcy nie ukazują się stale w tych samych strojach, raz po raz je zmieniają, bo w przeciwnym razie opatrzyłyby się widzom. I z każdą bielizną jest podobnie. Cena w proponowanej kolekcji Axami Sexy Chic jest tak przystępna, że wystarczy na stworzenie w swej szafie niedrogiego zestawu na „te” specjalne okazje.

(więcej…)

 

Peek-a-boo – ta angielska nazwa może być tłumaczona na dwa sposoby, albo jako popularna zabawa dzieci, zwana u nas jako „a kuku”, albo jako bielizna erotyczna. Ale jesteśmy pewni, że dla osób czytających ten artykuł, bardziej jest znana ta nazwa w znaczeniu bielizny erotycznej!

„Peek-a-boo” oznacza biustonosz,
który odsłania niemalże całe piersi lub biustonosz posiadający rozcięcia ukazujące same sutki (stąd nazwa „a kuku”).
Miseczki w tym rodzaju biustonosza
są całkowicie otwarte lub niepełne,
przez co praktycznie całe piersi są widoczne. Biustonosze takie podnoszą biust, ponieważ posiadają fiszbiny i dzięki temu jest on bardzo ładnie wyeksponowany.

Ten rodzaj biustonosza nie jest używany
na co dzień, lecz zwykle w sytuacjach intymnych. Ale są też Panie, które lubią naturalne kształty swoich piersi, i wtedy
taki biustonosz zakładają pod ubranie
w celu podtrzymania biustu.

Peek-a-boo stworzony jest dla kobiet odważnych, które lubią igraszki
i urozmaicenia, a także chcą się pokazywać w sypialni swoim mężczyznom,
którzy z pewnością oszaleją z rozkoszy widząc na nich takie cacko.
Jeżeli natomiast wahasz się i czujesz lekki wstyd przed założeniem takiej bielizny, doskonałym dodatkiem do tego biustonosza będą osłonki na sutki.
Możesz je nosić także do tego biustonosza jako ozdobę – bo Panowie bardzo lubią ten dodatek…

Biustonosze Peek-a-boo prawie zawsze pojawią się w kompletach ze stringami, wykonanymi najczęściej z satyny lub koronki w bogatej kolorystyce. Zdobienia są bardzo różnorodne – falbanki, kokardy, perły, łączenia z biżuterii – każdy model jest na swój sposób urzekający.

Wiele Pań, które zdecydowały się na zakup takiej bielizny są zadowolone ze swojego zakupu i chętnie noszą peek-a-boo nie tylko
w sypialni – ku zachwytu Panów oczywiście! Może na tegoroczne lato odejdziemy
od zakrytych biustonoszy? Skoro odzież będzie letnia, to bielizna też może być…

 

SiSi.pl - tylko sexy i oryginalne modele. Seksowna bielizna erotyczna, ekskluzywna bielizna damska i męska, szpilki erotyczne, feromony, kostiumy i przebrania, bodystocking, pończochy, biżuteria Swarovski. Zamów w sklepie internetowym lub kup w Warszawie.