Wpisy oznaczone ‘sexy gadżety’

26 lutego 2015 | kategoria: Poradnik erotyczny

Brak komentarzy

Zmysłowy nastrój zapewnią świece o waszym ulubionym zapachu, na przykład słodkiej wanilii. Równie dobrze sprawdzą się egzotyczne kadzidełka. Nie zapomnijcie także o relaksującej muzyce, która nie tylko ukoi nerwy, lecz również wprawi Was w zmysłowy nastrój. Dobrym pomysłem na rozluźnienie będzie również lampka wina czy kieliszek szampana. Na podłodze rozrzucić możecie płatki kwiatów.

Następnie napuśćcie do wanny ciepłej wody i dodajcie do niej pięknie pachnącego płynu do kąpieli. Jego zapach wzbogacić możecie olejkiem eterycznym. Gdy tylko się w niej zanurzycie, poczujecie przyjemne odprężenie. Potem możecie zacząć powoli namydlać ciało partnera przy pomocy dłoni lub gąbki – od klatki piersiowej, przez brzuch aż po wewnętrzną stronę ud. Później możecie przejść do pobudzania Waszych stref intymnych. Pamiętajcie jedynie, by mydło nie dostało się do pochwy czy odbytu – spowodować może to bowiem nieprzyjemne pieczenie. Zamiast tego, zaopatrzcie się w hipoalergiczne mydło.

Gdy macie ochotę na nieco bardziej wyrafinowane pieszczoty, możecie wykorzystać do nich na przykład strumień wody z prysznica, którym stymulować można łechtaczkę oraz okolice penisa i jąder. Podniecająco podziałać mogą na Was także pieszczoty z użyciem raz cieplejszej, raz chłodniejszej wody.

Jeżeli chodzi o najlepszą pozycję, to najlepiej sprawdzą się te siedzące klub klęczące. Zrezygnujcie natomiast ze stojących – istnieje tu bowiem duże ryzyko poślizgnięcia się i upadku.

Po wyjściu z wanny możecie wytrzeć nawzajem swoje ciała miękkim ręcznikiem, a następnie posmarować je aromatycznym balsamem lub olejkiem do ciała.

 

Niektóre przedstawicielki płci pięknej rozpowszechniają pogląd, że w figurze kobiet mężczyźni dostrzegają tylko nogi i piersi. Prawdopodobnie same tą opinią tak się przejęły, że robią wiele, by tym rzekomym upodobaniom płci brzydkiej sprostać.

Piersi są doceniane przez projektantów bielizny erotycznej, w sklepie SiSi znajdzie się tego potwierdzenie. A jak rzecz wygląda z brodawkami sutkowymi? Niewdzięczny to temat, projektantom nie daje wiele możliwości. Bo co można zrobić ciekawego dla – używając medycznego określenia – cylindrycznych lub stożkowatych brodawek sutkowych na środku piersi?

Nie uprzedzajmy faktów, zobaczmy, jak sobie z tym zagadnieniem poradzili niektórzy projektanci.

Livia Corsetti przedstawia kilka propozycji, jedną z nich jest NippleCovers 7 przedstawiające małe czerwone różyczki. W Heart nipple covers 1 osłonki wykonane są w kształcie serduszek z satyny, ozdobione delikatnym haftem, z frędzelkami w czarnym kolorze u dołu. W tej samej serii z nr 2 nakładki ozdabiają cyrkonie, projekt nr 3 wzbogacony zostaje czerwonymi kokardkami z satyny, a nr 4 podobnie jak w poprzednich wzorach cyrkoniami.
 

 Leg Avenue przedstawia z tych artykułów kilka propozycji w serii LA: 2118  – intensywnie czerwone serca ozdobione mieniącymi się kamyczkami; 3312 - okrągłe nakładki z czarnej satyny ozdobione białymi, tiulowymi kokardami.

Wydaje się, że już tylko te przedstawione propozycje producentów przerosły nasze oczekiwania. Będziemy dalej oczekiwać na nowe, zaskakujące rozwiązania dla… osłonięcia brodawek sutkowych.

4 lutego 2014 | kategoria: Bez kategorii

Brak komentarzy

W zbliżeniach kobiety i mężczyzny zawsze jest delikatna linia między umiarem a poddaniem się dzikim, niepohamowanym, rozpasanym namiętnościom. Czytelnikom H. Sienkiewicza zapewne wiele do myślenia dała scena, gdy groźny Azja Tuhajbejowicz marzył o swej poddance: Stałaby oto tu, przy koniu! – myślał sobie – i za włosy bym ją trzymał, i nóg by mi się czepiała, a potem bym ją wziął i usta bym jej wycałował, i byłaby moja, moja, moja… niewolnica!
Trudno odgadnąć, jakie myśli towarzyszyły Nietzschemu, głoszącemu, by do kobiety nie zbliżać się bez bata. Czy też swoisty erotyczny apetyt?
W XIX w. do słownika o seksualizmie Binet wprowadził nazwę fetysz. Nawiązywała ona do tańca w obrzędzie Murzynów ze Złotego Wybrzeża, gdy wyprawiali się na wojnę. Binet poszedł dalej, określił tzw. przedmioty przyciągające seksualnie. To dość długa lista. Znalazły się na niej nie tylko części garderoby, a także ciała jak choćby włosy, biust, długa kształtna noga, zarys kolan, podudzia, pośladki, narządy płciowe. Marcel Proust, mistrz w opisie drobiazgów, poświęcił uwagę nędznemu facetowi obnażającemu zwisającą męskość, ożywiającą się, gdy… rozsznurowywał kobiecie bucik. Taką miał moc oddziaływania na zmysły!
Fetysze w seksie mają różne opinie, krytycznie oceniane są te deformujące, prowadzące do odchyleń seksualnych, dopuszczalne zaś takie, które służą do zwiększenia atrakcyjności współżycia. Może ją wspomóc szczególny sposób obnażania partnerki, pozbywanie się seksownej bielizny, w odpowiednim tempie zdejmowane rękawiczki, buciki, rajstopy, a także fetysze, wśród których najczęściej wymieniane są skórzane, węchowe. Sklep SiSi  dla zainteresowanych wzbogaceniem napięć erotycznych proponuje między innymi ponętną kolekcję Bijoux Indiscrets. Znajdziemy w niej rzeczy pozwalające „zniewolić” partnerkę. Oczywiście bez takiego upokorzenia jej, o jakim marzył Azja Tuhajbejowicz, przeciwnie – prowadzące do miłej zabawy ujawniającej erotyczne fantazje. Ot, takie raczej zmyłkowe przedmioty!
Wśród akcesoriów i gadżetów trafiamy na szal boa z piór. Wybór jest stosunkowo duży jak na tego rodzaju rzeczy, bo różowe, jasno różowe, czarne, czerwone, fioletowe, białe. Warto przed złożeniem zamówienia zobaczyć, jak kolorystycznie komponuje się taki wybrany szal na ciele uwodzicielki z pozostałymi częściami stroju.
Dla poszukujących niezwykłej osłody może nieraz dość cierpko rozpoczętego spotkania proponujemy poznać zalety czekolady do malowania ciała, czekoladowe Wacusie w kształcie penisików, landrynki jako cycuszki, makarony z pozycjami seksualnymi, afrodyzjakowe miętusy-piersiątka.
Jednak uatrakcyjnienie seksualności przez ogrywanie rzeczy, gadżetów zależy przede wszystkim od sposobu ich wykorzystywania. Prawdę tę odkryli już babilońscy kapłani, którzy najpiękniejszą dziewicę ofiarowywaną bóstwu w święto Nouruz okrywali siedmioma szalami. A ona wchodząc po stopniach do przybytku bóstwa, przechodząc z tarasu na taras, po kolei zrzucała z siebie szal, doprowadzając uczestniczących w ceremonii gapiów do stadnego podniecenia. Może z tamtych obyczajów wywodzi się strap-tease? A może nieświadome jego pochodzenia podobnie postępują kobiety w mniej uroczystych chwilach, ale przecież równie ważnych i dla nich i dla mężczyzn?
Wróćmy raz jeszcze do długich czarnych rękawiczek z kolekcji 7heaven. Jaką mogą odegrać rolę – pokazała Rita Hayworth w „Gildzie”. Powolne ich ściąganie, zwlekanie z ostatecznym zdjęciem, leniwe ociąganie się jakby czynności tej towarzyszyło wahanie, nieustępliwe ważenie sensu czynu, wątpliwości co do dalszych następstwach. Wszystko to doskonale obrazuje, czym mogą być niektóre przedmioty, jak stają się fetyszami sprzyjającymi wysmakowanemu, wzrastającemu napięciu.
Również wielką siłą w podnoszeniu napięcia jest czar erotycznej bielizny. To do niej trzeba dostosowywać proponowane w kolekcjach inne rzeczy. Wyobraźmy sobie nagą dziewczynę z wybranym gadżetem, gdy wybiega przed mężczyznę. Efekt trudny do przewidzenia, ale raczej prowadzący do śmieszności. Podobnie stałoby się, gdyby gadżet ów był w rękach byle jak ubranej dziewczyny, w ulicznych ciuszkach. Lecz ten sam gadżet w kontekście całego erotycznego stroju, wprowadzany w dramaturgię wydarzeń – zapewni osiągnięcie pożądanego rezultatu.
Granicę seksualnej atrakcyjności nie wyznacza przypadek, a smak, kultura, niezbędne podstawy wiedzy z zachowań. Wówczas innych znaczeń nabierają takie pojęcia jak seksualne zboczenie, odchylenie od normy, dewiacja. Nie wystarczy tylko korzystać z życia, ale też trzeba wiedzieć, jaki mieć z niego pożytek. Przedmioty towarzyszące nam są tu nie mniej ważne od istot, z którymi próbujemy mieć zysk z krótkiego żywota.

Nim zaproponujemy wejście na odpowiednią stronę sklepu Sisi , zapoznajmy się z kilku wypowiedziami uzasadniającymi nakłanianie do zainteresowania się produktami w witrynie ofert. W podręcznikach o psychoanalizie jednym z negatywnych doznań jest nuda, określana jako stan pełen napięcia, niepokoju. Na ogół pojawia się wówczas, gdy sytuacje wydają się monotonne. Oto do rozważań garść mądrości kilku autorytetów. Aleksander Puszkin żalił się: .. i udręka mnie przygniata/ Rozgwar życia monotonny. Voltaire uważał, że Człowiek zrodzony jest, aby żyć w konwulsjach niepokoju lub też w letargu nudy. I może na koniec przestroga La Rochefoucaulda: Nudzimy się prawie zawsze z ludźmi, z którymi nie wolno się nudzić.

W literaturze pięknej, w mniejszym stopniu w fachowej, używane są takie terminy jak: zapatrzenie się, zauroczenie, zaślepienie i przeciwstawne im – spowszechnienie, opatrzenie się. Nie trzeba ich tłumaczyć, zbędny jest komentarz nawet wówczas, gdy dotyczą ludzkiego ciała.

Wbrew poetom w XX wieku w trakcie opisów ciała terminami naukowymi, wprowadzono pojęcie „struktura ciała”. Dotyczy ono powiązania różnych części organizmu, ich zachowania, uzależnienia. Ciału odebrano to, co kiedyś mogło stanowić zauroczenie nim, powszechne stały się ogólne pojęcia chemiczne, określające stopień zaangażowania. Ba, w niektórych środowiskach zaniechano języka poezji, o stosunku do drugiej osoby mówi się: jest chemia lub brak chemii.

Nie mniejszym zagrożeniem w relacjach ludzkich jest spowszechnienie, opatrzenie się „strukturą ciała”. Przecież każdy świt przynosi na okładkach kolorowych czasopism zdjęcia roznegliżowanych dziewcząt, każdego wieczoru ekrany telewizorów rozsadza nagość, propozycje wprost płynące do odbiorcy obiecują nadzwyczajność spotkań z szatynkami, blondynkami, z dziewczętami z różnych kontynentów, z czarnoskórymi, z mulatkami, z opalonymi białymi.

Chyba coraz trudniej we współczesnym świecie konkurować z zawodowymi ofiarodawczyniami urody, młodości, seksu.

Ale próbować nie tylko warto, w wielu przypadkach trzeba!

Pamiętając o dzisiejszych dylematach obejmujących coraz szersze kręgi kobiet poddających się wątpliwościom, znużeniu czy znudzonych jednostajnością doznań partnerskich, zajrzyjmy do sklepu Sisi.

Po wyborze atrakcyjnej bielizny warto zająć się rzeczami, które najbardziej i w sposób rzucający się natychmiast w oczy, zmienią dotychczasowy wygląd osoby zainteresowanej. Zakryta satynową efektowną, intrygującą maską twarz staje się inną, tajemniczą, pojawiającą się ze świata nierealnego, obiecującą towarzystwo niezwykłe, osobą zdolną do czynów niebanalnych jak działania czarnego jeźdźca w masce Zorro, jak ktoś tańczący z maseczką w karnawałowym szaleństwie. Dramatyzuje ona spotkanie, uwalnia od zachowań stereotypowych, pozwala być tak kimś innym, jak aktorowi na scenie odgrywającego daną mu rolę. Jeżeli w tej sytuacji nie stać nas na odpowiednie słowa posuwające bieg wydarzeń, zawsze można wesprzeć się poezją. Wystarczy wcześniej sięgnąć choćby po tomik wierszy Haliny Poświatowskiej i wyrecytować:

moje kolana ustępujące

i twoja dłoń na mojej szyi

- po wielkim niebie

chodzi słońce

Lub:

mam ciebie w roztańczonej krwi

w zębach

nitkami nerwów związanych w supeł

czuję – złotą namiętność twojego ciała

przeciągam po nim ręką

lekko

lekko

gnąc się zewsząd

z końca aż do początku

i znów do końca

jestem

pośrodku ciebie

wspięta nad tobą

cała – w tobie

Chyba trudno byłoby wymyślić lepszy scenariusz dla „maseczki”.

Z tejże kolekcji warto zakupić długie czarne lateksowe rękawiczki. Ta część garderoby zawsze była nieodzowna do zachowania stylu wyszukanej elegancji. W bliskim stosunku partnerskim spełnia dodatkową rolę – te ręce nie są już tymi znad zlewozmywaka, znad garów, stosy talerzy. Nie trzymają rączki odkurzacza, ściereczki. Palce nie wystukują w klawiaturę komputera, nie wybierają na pilocie atrakcyjnego telewizyjnego programu. Te dłonie jakby należały do kogoś innego, kogo warto poznać. I na pewno zamierzają zachować się inaczej niż w kuchni, podczas sprzątania, prania, pracy przy komputerze czy w czasie poszukiwań w telewizji odpowiedniego kanału.

Ktoś niby kryjący się pod maseczką, bo przecież jesteśmy świadomi uczestnictwa w grze, sugerujący ukrywanie prawdziwej osoby, ktoś w czarnych długich rękawiczkach, może sobie pozwolić na różne kombinacje zaskakujące partnera. W dłoni piórko pobudzające uśpione zmysły, w pomieszczeniu rozpylony słodki pył, którego zapach zaostrzy zmysłowość, wreszcie płonące aromatyczne pałeczki, po zgaszeniu których delikatny dymek zmiesza się z wonnym pyłkiem.

Biblijni prarodzice nosili bardzo skromne „odzienia”. Jeżeli w ogóle to, co mieli na sobie, tak można nazwać. Dzisiaj być może miałyby one pewne poparcie niektórych kreatorów mody, o czym świadczą pokazy, podczas których uwagę bardziej przyciąga brawurowo odsłaniana golizna ciała niż strój.

Do niewątpliwych zasług psychoanalityków minionego wieku należy dotarcie do mroków świadomości i podświadomości ludzkiej, do drzemiącej w człowieku seksualności. Nazwano zjawiska, które od zawsze mu towarzyszyły, lecz nie zostały wcześniej określone. Odkryto tajemnice wrażliwości skóry, udowodniono, że pewne punkty na niej mogą wywoływać doznania zmysłowe. Nie koniec na tym. Oprócz dotyku są jeszcze inne zmysły. I tak dobierane na różne okoliczności fatałaszki w rękach znawców świadomych ich wartości, uwzględniały ten fakt, co nie pozostawało bez wpływu na przeżycia. To, w czym pokazywała się kobieta, przybierało coraz bardziej znaczącą wymowę. Ostatecznie ubiór ukształtowali projektanci mody, prezentując go na pokazach, dając do obnoszenia na estradach, pokazywania przed kamerami telewizyjnymi.

Jeżeli to, co prezentują na sobie modelki i modele na pokazach, jeżeli to, w czym, występują wykonawcy hitów na estradach podoba się odbiorcom na widowni, to dlaczego tych wzorów nie przenieść do bardziej kameralnych, prywatnych okazji? – zastanawiano się słusznie.

I tak zaczęły powstawać modele bielizny wzbogacające kontakt z drugim człowiekiem. Niewątpliwie do nich należy Axami Sexy Chic.

Axami Sexy Chic to nie są propozycje do noszenia codziennie, aż do sprania, utraty kolorów, do zdarcia. Przecież każda rzecz w końcu się nudzi. Na estradzie wykonawcy nie ukazują się stale w tych samych strojach, raz po raz je zmieniają, bo w przeciwnym razie opatrzyłyby się widzom. I z każdą bielizną jest podobnie. Cena w proponowanej kolekcji Axami Sexy Chic jest tak przystępna, że wystarczy na stworzenie w swej szafie niedrogiego zestawu na „te” specjalne okazje.

Jak sprawić przyjemność mężczyźnie? To pytanie zadają sobie miliony kobiet na świecie. Konia z rzędem temu, kto wymyśli na to uniwersalny sposób. Czasem zdarza się wyjątkowo „trudny egzemplarz”, którego trudno przekonać do pewnych rzeczy. Co wtedy robić?

Przysłowie głosi, że kobieta powinna być damą na salonach i dziwką w sypialni. No dobrze, a co jeśli sypialniana dziwka spotka się z łóżkowym gentlemanem? Ponoć przeciwieństwa się przyciągają, tylko jak rozwiązać konflikt interesów, gdy partner kręci nosem na to, że pod poduszką trzymamy kajdanki, z szafki na bieliznę wypadają dziesiątki lateksowych stringów okręconych wokół pejcza, a na półce nad łóżkiem stoi dumnie trzydzieści rodzajów lubrykantów, na każdy dzień w miesiącu inny? Bogata fantazja partnerki może być w takich sytuacjach przekleństwem zamiast błogosławieństwem, a oporny kochanek niełatwo przekona się do każdej perwersji większej niż zapalenie lampki nocnej „w trakcie”.

Wiele pań będących w związku z łóżkowym gentlemanem obawia się, że proponując urozmaicenie miłosnych igraszek akcesoriami odstraszy swojego partnera i ochota na miłosne igraszki zniknie. Niekoniecznie musi tak być – wielu mężczyzn jest otwartych na nowe propozycje i podniecają ich wszelkie odmiany. Nawet ci panowie, którzy niekoniecznie lubią być zaskakiwani, mogą entuzjastycznie zareagować na propozycję wprowadzenia ciekawej zabawki do gry wstępnej. Pamiętajmy jednak, że w przypadku „pana opornego” trzeba zacząć od naprawdę delikatnych urozmaiceń, jak np. satynowa opaska na oczy, która pomoże spełnić fantazje o kobiecej dominacji. On woli dominować? Nie ma problemu, w takim razie może delikatne, biżuteryjne kajdanki? Jest romantycznym artystą? Z pewnością spodoba mu się czekolada do malowania ciała! A może lubi klimaty retro? W takim razie szal boa będzie doskonałym uzupełnieniem stroju, w którym przełamiesz jego zahamowania. Albo – jedynym elementem takiego stroju… Bo choć nie każdy chłopiec lubi zabawki, to w każdym mężczyźnie tkwi skłonny do figli łobuziak!

 

 

Długie, smętne, zimne jesienne wieczory… Brr! Ale jest druga strona medalu – szybko nadchodzi zmrok, a po zmroku sypialnia kusi, aby zaszyć się w niej nieco wcześniej…

Długie jesienne wieczory to idealna pora na to, aby wydłużyć nieco czas spędzany w sypialni. I nie, nie chodzi nam o to, żeby zaspać rankiem i nie wstać do pracy. Warto wykorzystać krótsze dni, aby wprowadzić do miłosnych igraszek nieco pikanterii – z pomocą erotycznych dodatków. Perwersje czas zacząć!

Nietzsche mawiał, aby idąc do kobiet nie zapominać pejcza. Na pejcz jednak przyjdzie pora później, może zacznijmy od czegoś nie kojarzącego się od razu z filmem „120 dni Sodomy”. „Zaproszenie” do sypialni ciekawych, podniecających akcesoriów doda nieco pikanterii atmosferze i otworzy partnerów na nieco inną, bardziej niegrzeczną stronę ich związku. Wiele osób jest przeciwnych tego typu „udziwnieniom”, gdyż sądzą, że dwoje kochających się partnerów zupełnie wystarcza jako „wyposażenie” sypialni, a dodatkowe perwersje, erotyczna odzież przeznaczona tylko i wyłącznie do tego, by ją na chwilę założyć i zaprezentować przed partnerem czy partnerką, czy też skomplikowane zestawy erotyczne niekoniecznie służą wzajemnym relacjom. Tymczasem psychologowie i seksuologowie są zgodni, że odrobina wyuzdania może nie tylko przegnać nudę z sypialni, ale także otworzyć partnerów na nowe, nieodkryte wcześniej sfery, możliwości i doznania. Nie muszą to być przecież od razu akcesoria niczym z filmów sado-maso, można zacząć np. zabawnej, jadalnej bielizny, która bez wątpienia ubarwi (i osłodzi!) grę wstępną. Odrobinę niegroźnej perwersji można wprowadzić rozpylając przed igraszkami woń ulubionych perfum czy feromonów, które zachęcą do igraszek w pościeli lub też wyganiając partnera lub partnerkę z łóżka i zachęcając do miłosnych zmagań np. na kuchennym stole czy na podłodze w salonie. Ciekawą alternatywą gry wstępnej (albo jej elementem) może być masaż erotyczny – obecnie produkowane żele intymne służą przecież także do masażu, mają przyjemny zapach i różnorodne smaki, a więc z powodzeniem mogą być wykorzystane w trakcie łóżkowych zabaw. Podobają Wam się dalekowschodnie praktyki? Polecamy Kamasutrę – tam znajdziecie więcej informacji na temat masaży erotycznych i wiele więcej. Nie bójcie się, nie zmienicie się od tego w łóżkowych joginów ani fanatyków tantry, przecież tu chodzi tylko o urozmaicenie! A jeśli macie ochotę na coś zupełnie innego – pobawcie się w grę erotyczną. Gorące scenariusze wyłączą wszelkie zahamowania i podgrzeją atmosferę do czerwoności. A więc – do sypialni – marsz!

 

 

Nawet najbardziej ognistym kochankom zdarza się nieco wyhamować na ostrym zakręcie, a jak wiadomo wiatr potrafi płomień przygasić. Dolejmy więc trochę olejku do ognia!

Istnieje wiele sposobów, dzięki którym można podkręcić atmosferę w sypialni, gdy przypadkiem powieje w niej nudą. A nudą czasem zawieje nawet tam, gdzie do niedawna płonął ogień namiętności. Nie ma w tym nic dziwnego – zdarza się, że a to zdrowie nie pozwoli, a to stres związany z pracą obniży libido, a to inne okoliczności na chwilę uśpią łóżkowego demona… Co w takich sytuacjach robić?

Fora internetowe, popularne serwisy czy kolorowe magazyny aż kipią od porad. Część z nich można włożyć między bajki, inne nastrajają zbyt pesymistycznie, bo przecież chwilowy brak ognia w sypialni nie oznacza, że trzeba załamywać ręce i rezerwować termin na terapię. Czasem wystarczy zadbać nieco bardziej o nastrój, poświęcić trochę czasu na to, aby rozpalić na nowo płomień namiętności. Zmysłowa muzyka, rozpylone w sypialni feromony, niby przypadkiem stojący na półce olejek do masażu czy palące się w ramach troski o środowisko świece zapachowe – aż robi się gorąco na samą myśl! Wystarczy nieco fantazji i kreatywności, aby leniwie kołyszącą się na falach związku łódeczkę miłości rozkołysał prawdziwy sztorm.

 

 

Wiadomo, ile kochanków, tyle upodobań. Pomysłów jest tak dużo, jak erotycznych fantazji; można np. zmienić całkowicie wystrój nudnawej nieco sypialni, dodając trochę ognistych kolorów, jak czerwień czy róż, które nastrajają na miłosne igraszki dużo łatwiej, niż spokojna zieleń czy zimny błękit. Czerwona poduszka, czerwone prześcieradło, czerwona zasłonka, czerwona koszulka nocna… Warto też rozejrzeć się po miłosnym gniazdku i zobaczyć, czy aby coś nie psuje naszego feng shui. Obok poduszki leży paczka chusteczek higienicznych? Może warto zamienić je na seksowną opaskę na oczy, niby niedbale porzuconą, a jednak wiodącą na pokuszenie? Albo położyć na szafce nocnej grę erotyczną, która zaciekawi nawet najbardziej zmęczonego po pracy mężczyznę…? Popuśćcie wodze wyobraźni, długie jesienne wieczory przed nami, chyba nie chcecie spędzać ich przed telewizorem? ;-)

 

SiSi.pl - tylko sexy i oryginalne modele. Seksowna bielizna erotyczna, ekskluzywna bielizna damska i męska, szpilki erotyczne, feromony, kostiumy i przebrania, bodystocking, pończochy, biżuteria Swarovski. Zamów w sklepie internetowym lub kup w Warszawie.