Archiwum: ‘Zmysłowy związek’

Wyzwalanie się z gorsetu – usztywniającego fiszbinami pasa – zaczęło się od poszukiwań czegoś, w czym piersi kobiet mogłyby poczuć się swobodniej. Pomogły w tym dwie związane chusteczki. Takie były narodziny biustonosza! To, co nosiła Mata Hari, wampszpieg, jedna z pierwszych kobiet eksperymentujących z nową bielizną, wciąż jeszcze dalekie było od dzisiejszego biustonosza. Dopiero w 1935 na rynku pojawił się artykuł, który zasłużył na to określenie, a producentowi przyniósł fortunę.

Pojawienie się biustonosza nie pozostało bez wpływu na inne części bielizny kobiet. Uwalniały się z krepujących więzów, chętnie akceptowały rzeczy nowe, pozwalające na podkreślenie urody, wdzięku ciała. I nagle kilkadziesiąt lat później, po rozpasaniu się nagości, nastąpiło opamiętanie – wszystko ma pewne granice, najniebezpieczniejsza we współżyciu jest nuda prowadząca do oziębienia stosunków. Nadmiar nagości wszędzie okazał się ryzykowny, szkodliwy.

Noc trwa krótko, lecz właśnie to ten czas projektanci mody postanowili oddać na usługę powabności kobiety. Przecież nic tak nie podnosi jej wartości, jak powolne dochodzenie do niej, odkrywanie. I tak zaczęły powstawać atrakcyjne nocne koszule śmiało konkurujące z eleganckimi dziennymi strojami.

Z bardzo intrygującą wyobraźnię i zmysły prezentuje się 7 heaven. Prześwitująca koszulka Cher, z głębokim dekoltem, z falbankami, z estetyczną mieszaniną czerwieni i czerni jest elegancka i aż szkoda dla niej nocy. Może doceni to ktoś patrzący na nią z boku? Z taką nadzieją zapewne pozostaje osoba, która zainwestowała w kupno produktu Sesilie. W tym przypadku nie ma najmniejszych wątpliwości, że czarny ekstrawagancki długi peniuar z piórami, koszulka, stringi służyć powinny oczarowaniu, uwiedzeniu.

Tej propozycji przeciwstawna jest Candy z kolekcji Anais . Biała lub czarna haleczka skromnie ozdobiona koronką i kokardą, prześwitująca, ze stringami, zachęca do zainteresowania się przede wszystkim pozornie skrytymi piersiami. Odmiennie rzecz się ma z różową haleczką Follaro z tiulu i satyny, z tej samej kolekcji. Miseczki na fiszbinach nie kryją piersi.

Wiele propozycji znajduje się wśród produktów Livia Corsetti. Projektanci tej spółki „zarzucają” artykułami zrodzonymi z niezwykłych pomysłów. Wśród nich znajdziemy koszulkę (Inez) bardzo seksowną, wykonaną ze spandexu. Elastyczna siateczka jest miła w dotyku, a prawie obnażone piersi w sposób bardzo naturalny z nią harmonizują.

Przeglądając różne propozycje nocnych koszulek trudno nie zatrzymać oczu na artykule pochodzącym z Night Beauty Fashion. Dlaczego? Choćby dla niezwykłej pomysłowości w stworzeniu Chelsea chemise. Urzeka delikatność białego tiulu, koronki, czarująca jest błękitna lamówka, w której to kolorze są także stringi. Całość wywołuje psychodeliczny nastrój zachwytu, podziwu.

Kiedy będziecie Panie na stronie z nocnymi koszulkami butiku Sisi, nie pomińcie też propozycji Lolitty, Mia Doux, Obsessive, Oshincoco, Passion, Pink Lipstick i jeszcze wiele innych, zapewne zasługujących na uwagę. Zatrzymajcie się też na stronie z tzw. koszulkami krótkimi oferowanymi m.in. przez: Axami, Electric Lingerie, Elegant moments, Escante,Hot&Risque, Irall. Naprawdę warto popatrzeć, zastanowić się, bo wiele z nich pozwoli ukazać wdzięk, powab Waszych ciał.

Męskie genitalia dla artystów to kłopot. Rzeźbiarze zakrywali je listkiem figowym, malarze nie do końca określoną częścią odzieży, a decydujący o ich losie w miejscach publicznych jeden z papieży po prostu kazał odstukiwać od reszty ciał wyrytych w marmurze. Ta nieprawdopodobna historia z Watykanu ma i dziś swoich naśladowców. Kiedy w jednym z polskich Aquaparków stanęła rzeźba mężczyzny z ważną anatomiczną częścią ciała dla tej płci – prezydent miasta polecił swym podwładnym obcięcie penisa.

Projekty męskiej odzieży erotycznej z linii produkcyjnej Anais nie spotkałyby się z protestem ani papieża, ani prezydenta z południowo-zachodniej Polski. Ich na ogół klasyczny fason daleki jest od rewolucjonizowania mody dla męskiej płci. W swej zdecydowanej większości przeznaczone są do użytkowania codziennego, bez sugerowania prezentowania się w nich przed partnerką. Choć ujmy nie przynoszą. Stringi z lacry w krateczkę (Bruce), stringi z czarnej lacry (Derrick), stringi z lacry emitujące skórę węża (Dylan) mogą być zaakceptowane nawet przez bardzo pruderyjne środowiska. W tej branży czas dla mężczyzn jakby jeszcze nie nadszedł, zatrzymał się na wiktoriańskiej epoce. Pewne wyłomy zapowiadają propozycje (np. Bryan body), przenoszące zainteresowania z przodu mężczyzny na jego odkryty tył, jakby sugerując, że pośladki mogą być ciekawsze od męskich genitaliów. Kto wie? A ich niejeden właściciel być może zasługuje na określenie Pięknopośladkowy, co zapewne lepiej brzmi, niż gdyby chciano wyrazić zachwyt tym, co ma z przodu. Nawet gdyby to było bardzo imponujące, budzące zachwyt.

Ciekawą drogę rozwoju bielizny erotycznej dla mężczyzn wskazują projektanci z Blue Line. Prócz czarnych lub białych bokserek (np. BLMOO4–BLK, BLMOO4–WHT) idą nieco dalej, poza propozycję codziennej użyteczności produktu, bo wykraczają poza przyjęty stereotyp męskiej bielizny, ale niestety i oni są bardziej skorzy do prezentowania pośladków, przez niektórych nazywanych wzniośle pupencją.

Być może te silnie umięśnione części ciała poniżej krzyża, symetryczne, z przedziałkiem, zasługują na takie wyróżnienie, skoro po nich diabła poznawano:

Diabeł to, nie ząb, był u mojej żony,

U pośladka jam takie widywał ogony.

J. Smolik, O jednej.

W naszych czasach zapewne owego intruza z piekła rodem zastąpi macho, prezentujący to, czego od niego oczekuje druga płeć. Pomocna może okazać się tzw. chemia miłości, narkotyk miłości, czyli feromony wzbogacające atrakcyjność mężczyzny.

Poglądy niektórych starożytnych filozofów, zwłaszcza ojców Kościoła, między innymi Tomasza z Akwinu, na pojmowanie szczęśliwego życia, nie pozostały bez wpływu także na wiele współczesnych grup społeczeństw. Czyż nie jest paradoksem, że wolno człowiekowi zachwycać się pięknem krajobrazu, ba, nawet ludzką urodą, a ściślej tym wszystkim, co dostrzegalne, lecz broń Boże nie tym, co jest w samym człowieku, choć ukryte dla oczu?

Takie zdumienie ogarnia nas szczególnie wówczas, gdy myślimy o ognisku zmysłowych wrażeń – wzgórku Wenery. Zbliżenie do kobiecych narządów rodnych – głoszą jeszcze dziś niektórzy moralizatorzy – ma mieć jeden cel: prokreacji, dania szans potomstwu. Inne zamiary, zajmujące ludzkie zmysły, jest grzeszne, ma znamiona demoralizacji.

To w tych poglądach dorastały tłumy kobiet-drapieżnic, o których Bernard Shaw pisał: Najbardziej bezlitosnym drapieżnikiem jest kobieta szukająca męża. Bo bez niego życie było niepełne, zubożone.

Odrzucanie takich konserwatywnych postaw jest coraz powszechniejsze, a zajęcie się intymnymi częściami ciała nie zawsze kojarzy się z ich rolą rodną. Do lamusa zdaje się przechodzić też określenie „miejsce wstydliwe” , ustępujące „rzeczy pięknej i apetycznej”.

Szczęściodajne miejsce” docenione zostało przez projektantów mody, którzy odwagą, pomysłowością przewyższyli takich „piewców” tajemniczej szparki jak: St. Trembeckiego, A. Morsztyna, W. Potockiego, A. Naruszewicza, A. Fredrę, T. BoyaŻeleńskiego. A ich kłopoty zaczęły się już na wstępie działalności, bo poeci niechętnie zajmowali się bielizną. W spadku – i to nie od nich – otrzymali terminy: majtki, majtasy, i późniejsze slipy, spodenki, figi, bikini, stringi. To niewiele. Nic dziwnego, że przeglądając ponad 60 produktów Titliona (http://www.sisi.pl),a związanych ze wzgórkiem łonowym, nie natrafimy na rozmaitość wielu rzeczowych terminów. Czas na nie dopiero nadejdzie, gdy okażą się niezbędne i dla producentów, i dla odbiorców. Póki co, w wielu sytuacjach muszą wspierać się obczyzną, np. body peek-a-boo.

W kolekcji Titliona jest przynajmniej kilka hitów z kategorii bielizny erotycznej zaprojektowanej ze szczególnym uwzględnieniem żeńskich genitaliów. Oto niektóre z nich: H007 mikro stringi tuż-tuż przy pisiuli; H121 to mikro stringi z lycry z trzech czarnych paseczków tworzących trójkąt ozdobiony kolorowymi kokardeczkami; H127 to również mikro stringi z poliestru w kolorze różowym z długim sznurem pereł pionowo biegnącym nad łonem; H112 bardzo oryginalne szorty z tiulu, z głębokimi rozcięciami po bokach i rozcięciem w kroku.

p.s. Zapewne wybór produktu z tej listy gwarantuje, że partner choćby należał do największych pracoholików, nie oprze się szczęściodajnej części ciała zaprezentowanej w tak oryginalnej bieliźnie, skupi uwagę na możliwość przeżycia większej przyjemności niż daje praca.




Wbrew obfitości w sztuce, literaturze kobiece piersi nie doczekały się wielu wyrazów bliskoznacznych uznanych przez autorów słowników synonimów. Za to nie brakuje ich w „Słowniku eufemizmów polskich”. Znacie je? Przypomnijmy niektóre: bufory, cycuszki, dydek, zderzaki.

Pieścidła lube, ponęty wszechmocne,

Co wdziękiem wszystkich niewolicie ludzi,

Dzienne rozkosze, bawidełka nocne,

Coż za dziw, że wasz powab serca łudzi?

  1. Kopczyński, Piersi.

W książce Maurice Yaffé.Elizabeth Fenwick „Miłość erotyczna. Poradnik dla kobiet” znajdziemy taką sugestię: Piersi możesz mieć mniejsze lub większe, niż zawsze pragnęłaś, ale Twój kochanek nie będzie podzielał Twojego poglądu. Dla niego piersi będą stanowiły część całej Ciebie, doskonale pasującą do reszty Twojego ciała.

Zapewne wiele przedstawicielek płci pięknej podziela pogląd Kreci Pataczkówny: Lubię sukienki, które zaczynają się późno, a kończą wcześnie.

Kiedy popatrzeć na kolekcje bielizny erotycznej ma się wrażenie, że ich projektanci znają cytowaną książkę z poradami, a nawet jeżeli nie – to intuicyjnie stosują się do aforyzmu Pataczkówny: każde piersi są częścią ciała i zasługują na podkreślenie tego faktu.

Wędrówkę po półkach z artykułami proponujemy rozpocząć od kolekcji Titlion. Za niewielkie pieniądze można nabyć produkt pozwalający na dopasowanie do swego ciała i wyobrażeń o estetycznym, bezpruderyjnym jego przedstawieniu. Te wyroby dość trudno zaliczyć do tradycyjnej odzieży. Paski, tasiemki, kokardki piersi nie okrywają, raczej odważnie podkreślają ich obecność. Podobne efekty dają artykuły z Pink LipstickTo propozycje dla dziewcząt czy kobiet śmiało pragnących przedstawić swą cielesność, świadomie dążących do realizacji określonego celu z partnerem.

 

Do jakiego stopnia nagość jest ciekawa? Zawsze intryguje? Zasługuje na baczniejszą uwagę?

Oswajała z nią sztuka Renesansu. Albrecht Dürer biblijnej Ewie trzymającej w lewej ręce jabłko płeć przysłonił listkiem, ale nawet jego nie dał Adamowi. Tycjan „Śpiącą Wenus” obnażył całkowicie. Jednak coraz więcej malarzy zaczęło uważać, że przedstawiając pełną nagość, nagość bez osłonek, nie osiągają tego, co powinno wnosić dzieło – zaciekawienie tym, co nie zostało do końca ukazane. Dlatego już Sandro Botticelli w obrazie „Wenus i Mars” rzucił na kobiece łono artystycznie udrapowaną pościel, Piero di Cosimo w „Śmierci Prokris” postaci kobiecej nie poskąpił okrycia czerwonym płótnem, przysłaniającym to, co wydało się mu godne ukrycia. Bliższy naszych czasów Plazi w „Czarach miłosnych” na kobiecą nagość zarzucił zwiewny woal.

Tropem tych ostatnich poszli pomysłodawcy wielu ciekawych kolekcji bielizny erotycznej, między innymi także tej, jaką odnajdziemy w blogu erotycznym do nabycia w sklepie Sisi. Oferta jest imponująca, na pewno coś z niej zaspokoi oczekiwania nawet najbardziej wybredną klientelę. Spośród niej wybrać można właśnie rzecz poszukiwaną, niezbędną do realizacji zamierzonego celu. Trudno próbować wyliczyć je nawet bez charakterystyki, ich dokładne opisy znajdują się na blogu. Możemy zapewnić, że są atrakcyjniejsze od pewnych kolekcji obnoszonych na salonach przez niektóre celebrytki świecące gołymi pośladkami. W tym miejscu poprzestańmy zatem na zaproponowaniu kilku, które wydają się być z wielu względów ciekawe, choćby z takich, że gwarantują świetne wejście do gry we dwoje.

Skoro o grze mowa, to warto pamiętać, że nie po to zadajemy sobie tyle trudu, by zdobyć odpowiednie akcesoria do igraszek we dwoje, aby miało zabraknąć dla nich czasu. Doradzamy: ani za gwałtownie, ani za długo… Tę przestrogę trzeba sobie wziąć do serca i – jak mawiają aktorzy – ograć rekwizyt, bo nieograny – jest bez wartości, bez znaczenia dla tego, co dzieje się na scenie, co zachodzi między postaciami. Ale nie za długo, w sam raz. Do tego świetnie nadają się wyroby, których kilka przedstawimy.

Z interesującej kolekcji „Citygirl” polecamy czarny, prześwitujący luksusowy peniuar z koronkami. Nosząca go kobieta nie jest w stanie ukryć swej zmysłowości, ale musi ją dawkować, czekać na właściwy moment do pełnego ujawnienia. Zapewne partner domyśli się, że do jej odkrycia będzie potrzebna jego pomoc. Nie wolno tego prologu lekceważyć. Ma swe duże znaczenie, bo najprzyjemniejsze w miłości są początki, dlatego zaczyna się tyle razy. I jedna i druga strona muszą o tym pamiętać.

Z nęcącej kolekcji Axami-Dotty skupiają uwagę biustonosze tak kolorystyczne, w takiej formie skonstruowane, że chowające się w nim piersi wydają się szczególnie ponętne, pobudzające wyobraźnię. W formie naturalnej bywają bujne, krągłe, wydatne lub mniej rozwinięte, doczekały się też określeń pejoratywnych – kurze, łódkowate, lub przypominające o ich biologicznym przeznaczeniu – macierzyńskie. Produkty tej kolekcji mogą zapewnić pobudzanie męskich zmysłów. Atrakcyjne, fikuśne, finezyjne w najwyższym stopniu – piersiom w nich nadadzą stosowna rangę.

 

Ładna kolekcja Titlion oferując różne stringi, została jakby stworzona z myślą kontynuowania renesansowej koncepcji takiego okrywania nagości, by z niej uczynić częściowo tylko ujawnioną tajemnicę płci, resztę pozostawiając domysłom. Do poparcia takiego poglądu przywołajmy scenę z Monroe w tunelu pociągu, gdy podmuch przejeżdżającego składu podnosi sukienkę. Dlaczego sposób wielu tysięcy kadrów z tą aktorką właśnie ten najczęściej bywa pokazywany? Właśnie, dlaczego?

 

 

 

Z zupełnie z innego założenia pochodzą pomysły oryginalnej marki Sex & Mischief. Trudno tu mówić o bieliźnie erotycznej. Dzięki tym odważnym produktom ciało jest maksymalnie obnażone, jeżeli coś jest ukrywane, to za gadżetami o wartościach fetyszyzujących, skłaniających do erotycznych napięć. Wśród nich wyroby tańsze, jak np. wiązania, tasiemki czy niektóre małe koronki.

Z wielką różnorodnością produktów wchodzą na rynek bielizny erotycznej projektanci fajnej
marki Passion .Każdy model, czy to Zola, Lazuro, Roxy, Sanaa, Colette, Femi – to propozycje jakby wielu twórców, szerokiego zespołu, który stara się sprostać oczekiwaniom odbiorców
o różnym nastawieniu do nagości, do seksu, zabawy.

21 stycznia 2014 | kategoria: Poradnik erotyczny, Zmysłowy związek

Brak komentarzy


Większość oper czy operetek komedii utwierdza odbiorców w przekonaniu, że człowiek jest sobą, gdy się bawi, doznaje przyjemności. O dramatach, tragediach zapomnijmy. Istota ludzka w różny sposób stara się wywołać stan zadowolenia, cieszyć się, żyć radośniej. Zatem gra, uczestniczy w zabawie, wciąż szuka dla siebie nowej rozrywki. Często doznaje tak zwanej małej przyjemności, kilku łyżeczek słodyczy w dość gorzkim na ogół doświadczeniu życiowym. Niejednokrotnie zdobywa ją, kupując rzecz niekoniecznie niezbędną, ale cieszącą zmysły kształtem, kolorem, zapachem. Równie często stara się pobudzić swą zmysłowość, by przez ich podnietę przeżyć rozkosz.

Bywa, że do napięcia erotycznego nie wystarczy samo ciało, potrzebne jest pewne otocznie, przedmioty odbierane zmysłami słuchu, powonienia, wzroku, dotyku.

Może choćby dlatego warto sięgać po książki, by na ich stronach znaleźć to, czego bez nich sami byśmy nie odkryli?

Jeden z poetów o pończochach kobiet pisał, że to hymn z jedwabiu nad okrucieństwem z cukru. Chyba nikt już po nim w tak lakoniczny sposób nie ujął zmysłowej wartości damskich pończoch, później zastąpionych przez rajstopy – odkrywanych wyżej i wyżej coraz to krótszą spódniczką, aż do… okrucieństwa męskich oczu.

Pomyślałyście, panie, kiedyś w ten sposób o swych rajstopach? Zastanawiałyście się nad tym, jakie mogą wywoływać skojarzenia? Kiedy ubieracie je w pośpiechu, patrzycie na nie tylko jak na część bielizny, codziennej, niezbędnej? Ręczymy, że inne oczy od waszych mogą spojrzeć na nie inaczej.

Kolekcja Obsessive należy do tych oryginalnych wytworów, które są w stanie sycić wszystkie zmysły. Gwarancję stanowią różnorodne materiały, kroje, bogata kolorystyka. Żaden produkt z szerokiego wachlarza propozycji nie przykrywa ciała, nie chowa go przed zmysłem wzroku, a przeciwnie – jak rama obrazu nie przytłacza tego, co w niej jest, tak oferta kolekcji eksponuje poszczególne indywidualne walory nagości.

Ilość artykułów, różnorodność rozmiarów, przystępne ceny pozwalają na dokonywanie właściwego wyboru gwarantującego doznawanie przyjemności z posiadania intymnego towaru, jak i sycenia zmysłów.

Biblijni prarodzice nosili bardzo skromne „odzienia”. Jeżeli w ogóle to, co mieli na sobie, tak można nazwać. Dzisiaj być może miałyby one pewne poparcie niektórych kreatorów mody, o czym świadczą pokazy, podczas których uwagę bardziej przyciąga brawurowo odsłaniana golizna ciała niż strój.

Do niewątpliwych zasług psychoanalityków minionego wieku należy dotarcie do mroków świadomości i podświadomości ludzkiej, do drzemiącej w człowieku seksualności. Nazwano zjawiska, które od zawsze mu towarzyszyły, lecz nie zostały wcześniej określone. Odkryto tajemnice wrażliwości skóry, udowodniono, że pewne punkty na niej mogą wywoływać doznania zmysłowe. Nie koniec na tym. Oprócz dotyku są jeszcze inne zmysły. I tak dobierane na różne okoliczności fatałaszki w rękach znawców świadomych ich wartości, uwzględniały ten fakt, co nie pozostawało bez wpływu na przeżycia. To, w czym pokazywała się kobieta, przybierało coraz bardziej znaczącą wymowę. Ostatecznie ubiór ukształtowali projektanci mody, prezentując go na pokazach, dając do obnoszenia na estradach, pokazywania przed kamerami telewizyjnymi.

Jeżeli to, co prezentują na sobie modelki i modele na pokazach, jeżeli to, w czym, występują wykonawcy hitów na estradach podoba się odbiorcom na widowni, to dlaczego tych wzorów nie przenieść do bardziej kameralnych, prywatnych okazji? – zastanawiano się słusznie.

I tak zaczęły powstawać modele bielizny wzbogacające kontakt z drugim człowiekiem. Niewątpliwie do nich należy Axami Sexy Chic.

Axami Sexy Chic to nie są propozycje do noszenia codziennie, aż do sprania, utraty kolorów, do zdarcia. Przecież każda rzecz w końcu się nudzi. Na estradzie wykonawcy nie ukazują się stale w tych samych strojach, raz po raz je zmieniają, bo w przeciwnym razie opatrzyłyby się widzom. I z każdą bielizną jest podobnie. Cena w proponowanej kolekcji Axami Sexy Chic jest tak przystępna, że wystarczy na stworzenie w swej szafie niedrogiego zestawu na „te” specjalne okazje.

Przypominacie sobie pierwsze randki? Ważne czy nieważne były miejsca spotkań, otoczenie nieśmiałych wyznań? Były to aleje parkowe, kino, kawiarnia?

Bruno Schulz zanim bohaterki swych opowiadań doprowadził do mężczyzny, wiódł przez tandetny światek dzikich ogrodów z łopuchami, bodiakami, pokrzywami, ostami. Musimy stwierdzić, że stanowił w tej mierze wyjątek wśród twórców, jak wyjątkowe w jego twórczości były zbliżenia przedstawicieli odmiennych płci. Większość piszących podejmując wątek erotyczny, postaci umieszcza w miejscach sprzyjających doznaniom wzniosłym. Może przyczyny należy szukać i w tym, że jedna z ważnych części kobiecego ciała, do której lgną myśli adoratorów, umieszczona jest w nie najciekawszym miejscu. Ten fakt najlepiej oddaje ludowy twórca: … oj pisiu, moja pisiu (…) żebyś ty była na brzuchu, na brodzie, aleś ty przy dupie, przy największym smrodzie!

Tej prawdzie nie da się zaprzeczyć, ale też nie tylko ona powinna stanowić informację podczas zbliżenia. Dlatego tak istotne jest otoczenie, przekazujące partnerom wiadomości co nieco oddalające od głównego przedmiotu zainteresowania.

Rzeczywistości nie można zaklinać, lecz warto uczynić wiele, by ją wzbogacić do tego stopnia, by wulgarność pojęć ustąpiła kulturalnej postawie, zachowaniom, bogatszemu językowi. Bo przecież we wspomnieniach nie zostaje to co w kroczu, ale… aleja parkowa, rozkwitłe krzaki bzu…

W jednym z opowiadań Sławomira Mrożka pewien oficer nie był w stanie do miłosnych uniesień bez udziału wojskowej orkiestry. Zbliżając się do kobiety musiał słyszeć w tle marsza wojskowego. Bez niego ochota na seks się nie pojawiała. Mógł pragnąć, ale nie potrafił osiągnąć celu. Nie każdemu mężczyźnie wystarczy, by jego partnerka założyła coś z kolekcji Electric Lingerie, aby był gotowy do spełnienia aktu seksualnego. Również zawodne mogą okazać się damskie body z urzekającej bogactwem marki Anais. Czerwony prześwitujący tiul, czarna koronka, różne dodatki jak choćby koraliki – to wciąż może być za mało do wyjątkowych przeżyć. Często brakuje im jeszcze czegoś. Orkiestry wojskowej?

Niekoniecznie.

Przyjrzyjmy się jednej ze sklepowej propozycji: ślicznej koszulce typu babydoll . Ma kolor czerwieni, barwę miłości. Na ten kolor reagują nie tylko zwierzęta na arenie corridy. Skłania on do działania, wyzwala namiętności. Wzmaga produkcję czerwonych ciałek krwi, co podnosi seksualną wydolność. Kolor czerwony to krew i ogień. Oczywiście w przenośni, na szczęście.

Być może strój ten wystarczy do pobudzenia zmysłów. Można do niego jeszcze dorzuć coś, co podniesie nastrój niezwykłości. Ale przecież aż prosi się o wsparcie sytuacji muzyką, piosenką potęgującą klimat świąteczności. Oczywiście nie sugeruje się, że każdy mężczyzna jest jak ów oficer z opowiadania Sł. Mrożka, ale chyba wielu z nich dla seksualnych przeżyć chciałoby mieć odpowiednie tło, otoczenie, nastrojową muzykę, słyszeć miłe słowa.

Nie zapominajmy, że mamy wiele zmysłów, które warto pobudzić.

Także poprzez zmysł słuchu.

Jest wystarczająco duży dorobek muzyczny, z którego można wybierać właściwą do takich okoliczności melodię, by stała się ona częścią przeżycia, dowartościowywała je. Zasobny jest też język ciała, w którym oczy, rzęsy, brwi, usta, język odgrywają istotną rolę w podnoszeniu emocji. Również i słownictwo jest dostatecznie rozwinięte, by wyrazić bogactwo uczucia.

W jednej z przeprowadzonych ankiet wśród mężczyzn w wieku podeszłym spytano, co zostało w pamięci z kontaktów z drugą płcią. Zaskakujący był fakt, że na pierwszym miejscu wśród odpowiedzi ani razu nie znalazł się akt płciowy. Za to trafiono na liczne wypowiedzi, w których respondenci z łatwością przypominali sobie miłe słowa, jakie przed dziesięcioleciami słyszeli: … Masz takie długie rzęsy… Twoje uszy są delikatne jak… Twój głos… Masz cudowne… Zachwycała się moimi… itp.

Znane jest powiedzenie: Miłość to choroba nerwu wzrokowego: dotknięci widzimy rzeczy nie istniejące. Dlaczego nie dzielić się z najbliższymi odkryciami tego, co tylko n a s z e oczy spostrzegają? Choćby to była tylko choroba nerwu wzrokowego? Dlaczego nie sięgnąć do słów, które w pamięci mogą utkwić na zawsze? Sama słodycz, ciepło minionego przeżycia…. Przeszłości…

Wniosek sam się nasuwa: strojąc ciało jak ptak podczas tokowania, nie wolno zapomnieć, że w rozwoju poszliśmy dalej od innych mieszkańców ziemi, wyostrzyliśmy zmysły, została wzbogacona nasza wrażliwość na to, co nas otacza, co podkreśla niecodzienność przeżyć, co wyraża i utrwala emocje.

14 stycznia 2014 | kategoria: Poradnik erotyczny, Zmysłowy związek

Brak komentarzy

Na wstępie propozycja: jeżeli nie macie psa, poobserwujcie jakiegoś właściciela, jak zabawia się ze swoim pupilem, jak zachowuje się zwierzak, gdy jest głaskany.

Nim przejdę do uzasadnienia podjęcia tematu o roli pieszczot, kilka spostrzeżeń o charakterze ciut, ciut przybliżających naukę do zagadnienia czułości. Jej wsparcie jest niezbędne, może nieśmiałych ośmielić, skromnym dodać odwagi. Bo skoro potrzebują ich zwierzęta, a w nauce jest dla nich miejsce, zatem dlaczego miałoby ich zabraknąć w naszym życiu, ludzkim życiu?

W 2013 roku Nagrodę Nobla z fizyki odebrali odkrywcy ostatniego elementu układanki zwanej Modelem Standardowym – b o s k i e g o Bozonu Higgsa. Teraz inni naukowcy głowią się, co on wnosi do ogólnej wiedzy, co burzy, co z jego odkryciem począć, jak wykorzystać.

Przywykliśmy za Arystotelesem powtarzać, że u człowieka i większości zwierząt występuje pięć zmysłów, lecz ludzka dociekliwość tylko w jednym zmyśle dotyku w czasach nam bliskich znalazła dalsze, ilością przewyższające odkrycia uczonego Greka. Specjaliści nie poprzestają na tym, poszukują wciąż nowych, obserwują ptaki, zwierzęta i są na drodze rewolucyjnych informacji o skórze istot żywych. Sekundują im badacze z kręgów buddyjskich, którzy chętnie dzielą zmysły na zewnętrzne i wewnętrzne, co w efekcie nie tylko bardzo podważa sugestie Arystotelesa, ale też wprowadza na obrzeża wciąż mało znanej człowieczej głębi.

Czy te wszystkie dość sensacyjne odkrycia wśród zmysłów mają wpływ na zachowanie człowieka? Wykorzystuje je w stosownych sytuacjach? Uogólnienie jest ryzykowne, lecz nie będzie przesadą, jeżeli powiemy, że raczej umiarkowanie.

Powróćmy do dotyku, a więc tego zmysłu, w którym jak dotąd chyba najwięcej dochodzi do zaskakujących odkryć.

Zakończenia nerwowe w skórze, informujące o środowisku, rozmieszczone są nierównomiernie, jedne mają wartość pierwszorzędną, inne drugorzędną. Tak więc napięcie emocjonalne u każdej istoty może pojawiać się w zależności od trafienia we właściwe punkty. Doskonale zdają sobie z tego sprawę właściciele psów, których pupile układając odpowiednio ciało, poddają się ulubionym pieszczotom.
Człowiek należy do istot wyjątkowo pieszczotolubnych. Na bazie tej wiedzy funkcjonuje
sklep SiSi, oferując klientom produkty wspierające zaspokojenie pieszczotobiorców. M.in. z urzekającej pomysłowością kolekcji Dreamgirl sugeruje się np. wybór czarnej, zmysłowej koszulki z tiulu, wzbogaconej kokardą, z dodatkiem stringów. W takim stroju można przystąpić do masażu, który w założeniu ma charakter erotyczny. Zabiegowi temu towarzyszy zapach kadzidełek, a skórę nawilżają olejki, mogące przywołać w wyobraźni egzotyczne miejsca ich pochodzenia.

Podczas owych czynności dłonie masażystki błądząc po ciele partnera, próbują odkryć miejsca najbardziej wrażliwe (erogenne). Ich wędrówka może długo trwać, ale absolutnie nie wolno żałować czasu. Nie jest stracony. Dlaczego? Bo ta gra wstępna dostarcza przeżyć innych od tych, jakie nastąpią w kolejnej fazie. Mianowicie pobudza wyobraźnię, wzbogaca klimat uczuciowy, wznosi na wyżyny przeżyć wzniosłych.

Uczestniczącego w masażu będzie podniecać to, co jest inne od tego, co najczęściej przeżywał. To już nie tylko ucieczka przed samotnością, realizacja pragnienia bycia we dwoje. To doświadczanie uczucia wyodrębniającego spośród ziemskich istot kopulujących byle jak, w pośpiechu w ginekologiczno-akrobatycznych pozach. Stojące obok pieszczotobiorcy nogi masażystki w prześwitującej koszulce nie rozwierają się jak cyrkiel, gotowe przyjąć między nie płonące pożądaniem ciało, w biodrach nie ma też nic z przydatności do późniejszego rytmicznego resorowania na mężczyźnie lub monotonnego kolebania się pod nim. Zbliżenie po erotycznym masażu będzie mieć już odmienny charakter, przejdzie przez kolejny frapujący tryb, siłom witalnym nada nie tylko żywioł, ale wzbogaci w taką delikatność, jaką miały dłonie masujące, poszukujące. Niech zatem ich czas trwa!

Pieszczota, choć tak bardzo oczekiwana przez większość istot żywych na ziemi, choć wzbogaca w emocje, nie ma wiele określeń. A przecież znana od tak dawna! Arabski poeta w X w. pisał: Wygładziłem twe ciało tyloma pieszczotami, że podobne jest teraz kamieniowi w świątyni w El-Dżuf, który zużyło warg tyle. Kiedyś powszechne było słowo karesy (nie ma karesu, bez interesu). Mówiąc o pieszczocie wymienia się przy okazji pocałunek, całus, cmoknięcie, buziak. Również wyraz „pieścić” ubogi jest w synonimy i znów przede wszystkim dotyczy pocałunku (ba, lizania!), obejmowania. To stanowczo za mało!

Dawno, bardzo dawno odkryto pieszczotę, lecz stale czeka ona na właściwe wykorzystanie jak b o s k i Bozon Higgsa, jak istnienie zmysłów poza znanymi wcześniej pięcioma. Może Ty odpowiednio ją wykorzystasz? I wcześniej za to zostaniesz nagrodzona niż osiemdziesięcioletni laureaci Nobla? Spróbuj. Powodzenia.

30 sierpnia 2013 | kategoria: Poradnik erotyczny, Zmysłowy związek

Brak komentarzy

 

Pojawiające się w naszych głowach fantazje seksualne są efektem naszej wyobraźni rozpalonej przez namiętność i pożądanie. Myśli te zwiększają nasze podniecenie, rozpalają zmysły oraz wzbogacają miłosne uniesienia. Dzięki nim zwykły seks zmienia się w niczym nieskrępowaną i bardzo ekscytującą przygodę.

Wielu badaczy potwierdza, że fantazje odzwierciedlają podświadome pragnienia, dlatego ich urzeczywistnienie jest takie ważne dla człowieka. Warto też podkreślić, że fantazje seksualne nie zależą tylko od płci, ale głównie od potrzeb konkretnej osoby.
Ważne jest  zatem, aby porozmawiać o nich z partnerem, zanim zrobimy mu niespodziankę kupując nowe erotyczne gadżety, które wprawią go w przerażenie i zakłopotanie.

Zadajmy sobie zatem 3 podstawowe pytania:
- Kogo dotyczą nasze fantazje erotyczne?
- Jakie marzenia seksualne mają kobiety?
- Oraz  o czym fantazjują mężczyźni?

 

Kogo dotyczą fantazje erotyczne?
Wyróżnić można bardzo szeroki wachlarz fantazji  w zależności od danego człowieka. Część ludzi fantazjuje, jednak wstydzi się o tym mówić z obawy przed zlekceważeniem czy niezaakceptowaniem. Z reguły są to osoby zamknięte w sobie, mające kompleksy i zawstydzone faktem, że posiadają jakiekolwiek marzenia seksualne. Druga grupa to osoby, które poddają się świadomie marzeniom seksualnym, co więcej – angażują swoich kochanków do realizacji tych fantazji. Nie wstydzą się posiadania takich wizji i starają się je realizować, o czym świadczy fakt uprawiania seksu w miejscach publicznych, np. w windzie, przebieralni w sklepie, na basenie.

Jakie marzenia seksualne mają kobiety?
To, że wyobraźnia kobiet jest stanowczo bardziej bujna niż mężczyzn wiedzą wszyscy. Wizje seksualne kobiet są o wiele lepiej dopracowane, bo skupiają się one na wszelkich szczegółach. Nie opierają się jedynie na seksie, ale również angażują do tego swoje zmysły: wzrok, zapach, słuch i smak. To dlatego, że dla kobiet liczy się: z kim, gdzie oraz w jakich okolicznościach. Nie jest więc niczym zaskakującym, że najpopularniejsze seksualne fantazje kobiet to seks
w romantycznym lub egzotycznym miejscu.
Zaskakujące natomiast jest to, że przemoc oraz agresja seksualna czasami występują  w fantazjach kobiet. Jednak takie myśli to zapewne efekt tęsknoty
za przeżyciami bardziej intensywnymi niż te, których doświadczają w obecnej chwili, a nie prawdziwa chęć cierpienia.

O czym fantazjują mężczyźni?
Fantazje mężczyzn skupione są z reguły na odbyciu samego aktu seksualnego. Trzy najczęstsze pragnienia mężczyzn to: seks oralny, postawa dominatora lub niewolnika oraz postawa obserwatora  (mężczyźni często przyznają się do fantazji
o obserwacji innych ludzi uprawiających seks). Następnie fantazjują o nowych pozycjach podczas uprawiania seksu, nowych rodzajach seksu oraz nowych partnerkach. Większość mężczyzn marzy o „mocnym seksie” z nieznajomą
w windzie lub „szybkim numerku” w samochodzie. Zazwyczaj w ich wizjach kochają się z koleżanką z pracy, sąsiadką lub gwiazdą filmową. Jeśli wyobrażają sobie kobietę, to jest ona młoda, pociągająca, nienasycona seksualnie i niezwykle doświadczona w sztuce kochania.

A wy jakie miewacie fantazje seksualne?

SiSi.pl - tylko sexy i oryginalne modele. Seksowna bielizna erotyczna, ekskluzywna bielizna damska i męska, szpilki erotyczne, feromony, kostiumy i przebrania, bodystocking, pończochy, biżuteria Swarovski. Zamów w sklepie internetowym lub kup w Warszawie.